Dla twórców
Ta część jest skierowana do początkujących twórców krojów pism. Na wstępie odniosę się do naturalnych dylematów projektowych, aby następnie przejść do praktycznej wiedzy na temat modeli współpracy i dystrybucji krojów. Początkujący adepci type designu dowiedzą się o możliwościach dotyczących udostępniania kroju oraz o ogólnych warunkach, jakich można się spodziewać przy współpracy lub reprezentacji wytwórni bądź dystrybutora albo co warto zrobić, zanim udostępni się krój szerzej na rynku. Będą znać możliwości znalezienia dodatkowych źródeł finansowania. Znajdą tutaj kilka sugestii.
Dylematy twórców
Patrząc z perspektywy stricte projektowej, można się spodziewać, że kreatywne dusze projektantów lubią się wyrażać na tyle, na ile jest to możliwe. W realnym świecie nie zawsze można wykazać się kreatywnością podkreślającą indywidualizm twórczy danego projektanta, co wpływa na różnorodność motywacji i ambicji projektantów przy realizowanych krojach pisma. Rozwinę szerzej wcześniej wspomniane czynniki wpływające na pole projektowe, techniczne, biznesowe o wnioski przydatne szczególnie projektantom. W pierwszej kolejności rozważymy podejście projektantów do wyglądu tworzonych krojów pisma. Wybór można ograniczyć do wyboru specyfiki kroju – jego zastosowania (funkcji) i estetyki (formy graficznej).
Projektowe dylematy projektantów
Artyzm a uniwersalność
W kwestii wizualnej projektant wybiera między realizacją kroju neutralnego (uniwersalnego), typowo ozdobnego (np. displayowego) lub eksperymentalnego. Tutaj zderzają się dwie skrajności. Projektanci mogą zaprojektować krój uniwersalny i neutralny, który będzie się ładnie „starzeć”, w duchu klasycznej „starej szkoły”. Mogą się także zdecydować na wykonanie kroju ozdobnego (displayowego), dyskretnie ozdobnego lub nasyconego indywidualizmem i kreatywnością twórcy, widocznego, krzyczącego, rzucającego się w oczy – np. zgodnego z trendami, nawet jeżeli niekoniecznie trafi on do użytku przez masowego odbiorcę i niekoniecznie będzie miał okazję zostać zapamiętany jako krój ponadczasowy. Kroje neutralne są zwykle krojami dziełowymi – czyli przewidzianymi do składania dłuższych tekstów o zróżnicowanej hierarchii i strukturze, np. w książkach. Kroje z założenia ozdobne są przewidziane do składania krótszych tekstów, np. tytułów w plakatach, chociaż gdy są umiarkowanie dekoracyjne, mogą być z powodzeniem krojami tekstowymi. Można spotkać klasyfikacje, według których do krojów displayowych zalicza się kroje hand-letteringowe – imitujące pismo odręczne lub kroje skryptowe również inspirowane pismem odręcznym, ale bardziej displayowe w swoim wyrazie, z nieco większą od krojów hand-letteringowych ingerencją projektanta.
Mieszanie konwencji i wypływ designu na funkcję
Kroje displayowe są czasami neutralne, a w krojach tekstowych zdarzają się eksperymenty. Można mieszać różne podejścia projektowe i typy realizacji, ale nie można zapominać, że niektóre kwestie estetyczne mają związek przede wszystkim z funkcjonalnością. Wiele podejmowanych decyzji zależy od funkcji, jaką ma pełnić krój. Gdy myślimy o realizacji kroju – który roboczo nazwę eksperymentalnym (hybrydowym) – wybieramy między większym udziałem designu lub funkcji. Takie kroje nie zawsze sprawdzą się w projektach powszechnego odbiorcy, ale mogą być skierowane do wybranej grupy odbiorców, np. krój Maria Theresia, którego litery złożone są z kropek, autorstwa Viktoriyi Grabowskiej – przewidziany do tłoczenia na różnych podłożach w celu wsparcia procesu nauki kształtów liter wśród osób niewidomych (patrz: książka w formacie PDF, s. 198–199).
Kroje eksperymentalne, które są w pewnej mierze krojami ozdobnymi, displayowymi mogą w założeniu spełniać konkretną funkcję np. estetyczną czy wyrażać artyzm, za pomocą bogatej lub zubożonej formy liter. Takie kroje są wynikiem świadomej chęci eksperymentowania. Bywają nietypowe i progresywne. Zazwyczaj wyróżniają się kształtem, – co oznacza, że poszczególne litery zostają zamienione na uproszczone formy geometryczne o dużej osobowości – jak również kolorem. Często stanowią obraz sam w sobie i wywierają wpływ na widza w sposób, w jaki tradycyjne fonty wydają się nie działać. Innymi słowy, fonty eksperymentalne są świeże, pokazują nieszablonowe podejście, a w procesie ich tworzenia projektanci potencjalnie ignorują wiele zasad dotyczących ich projektowania, tj. odstępy, wysokości liter czy cyfr. Jeśli chodzi o fonty eksperymentalne, znaczenie liternictwa staje się niepodważalne, bo fonty znajdują się w epicentrum projektu graficznego i mogą być tak ważne, że staną się podstawowym narzędziem wizualnym projektanta. W mistrzowski sposób ten rodzaj typografii staje się ważniejszy niż przekaz, który miał nieść. Bywają różnorodne, dynamiczne, nieokiełznane. Mogą być czysto artystyczne, komercyjne, a nawet wykorzystywane jako sposób na zaangażowanie społeczne. Niezależnie od ich zastosowania i charakteru są zjawiskowe. Granica między fontami eksperymentalnymi i displayowymi jest cienka i dość subiektywna – może to tylko kolejna forma wyróżnienia kroju pisma i jego autora?
Kroje rzadko stają się tworem ponadczasowym – mają swoją „żywotność” na rynku. Warto to wziąć pod uwagę, decydując o charakterystyce realizowanego projektu – nie jest to jednak niemożliwe. Można w środowisku projektowym spotkać przykłady pokazujące, że kroje displayowe z uwagi na swoją większą dekoracyjność mogą znacznie szybciej się opatrzeć, gdy będą eksploatowane zbyt mocno przez środowisko projektowe. A co za tym idzie, popaść szybciej w zapomnienie. Takie kroje mają mniejszą odporność na preferencje odbiorcy.
Biznesowe dylematy projektantów
Wybór modelu pracy stacjonarnej lub współpracy zdalnej
Jednym z dylematów jest wybór między pracą samodzielną a pracą w formalnej lub nieformalnej grupie czy w zespole osób. Nie bez znaczenia jest też wielkość podmiotu (firmy lub organizacji). Ma to wpływ na wypromowanie nazwiska – w związku z pracą na rzecz wizerunku swojej lub zewnętrznej marki. Ze względu na małą liczbę wakatów praca stacjonarna może być bardzo trudna do znalezienia i nieważny jest tutaj podział na polski czy globalny rynek. W Polsce na próżno szukać stacjonarnego etatu projektanta krojów pism, w związku z czym praca na etacie stałym wiąże się z wyjazdem za granicę kraju.
Stały czy pasywny dochód?
Stały dochód najczęściej jest związany z pracą na etacie stacjonarnym lub z zdalnym kontraktowaniem dla wytwórni. Pasywny dochód natomiast będzie związany najczęściej ze sprzedażą licencji na fonty. Można też szukać dodatkowych tymczasowych form zarobkowania, np. w dydaktyce lub w realizacji projektów niezwiązanych z krojami pisma, ale zahaczających, np. o projektowanie graficzne, liternictwo, kaligrafię.
Zarobić, czy nie zarobić?
Wybór pomiędzy anonimowością a promocją nazwiska/marki jest w branży ważnym dylematem. Podobnie jak to, czy chcemy zarobić na kroju czy nie. Rynek na polu biznesowym może wydawać się nieprzyjazny dla type designerów. Typ realizowanego kroju wpływa na biznes, bo są pewne kategorie krojów pism, które mają większe szanse na sukces finansowy. Projektant może podejść do realizowanego kroju zarobkowo i niezarobkowo. O możliwości zarobienia na kroju zdecyduje również cena kroju (za odmianę oraz za całą rodzinę), ale także czas wydania kroju i sposoby promocji.
Który krój prościej sprzedać?
Podczas badań trafiłam na kilka opinii sugerujących, że te najbardziej „neutralne” i o „prostszej formie” kroje mogą sprzedać się szybciej i w większej liczbie, a przemawia za nimi ich uniwersalność. Projektanci mieli na myśli zazwyczaj kroje bezszeryfowe, np. typu humanistycznego, geometrycznego, groteski, lub kroje szeryfowe w duchu renesansowym. Projektanci potocznie nazywali je „nudnymi sansami” czy „nudnymi szeryfami”. Nie oznacza to jednak, że unikają takich realizacji – wręcz przeciwnie – realizują je, bo jest szansa, że taki krój będzie miał większą żywotność, uniwersalność. Co ciekawe, projektanci specjalizujący się w projektowaniu krojów displayowych uważali, że warto mieć w swojej bibliotece kroje neutralne i uniwersalne – zarówno bezszeryfowe i szeryfowe – bo takie kroje często nie tylko jest łatwiej sprzedać – ale też w środowisku panuje opinia, że dobry projekt kroju bezszeryfowego lub szeryfowego (ale nieprzesadnie dekoracyjnego) świadczy o biegłości warsztatu projektanta.
Wspomniane w części II badania Font Survey również potwierdziły (według danych za 2019 rok), że kroje bezszeryfowe (sans serif) są podstawą każdej biblioteki czcionek i stanowiły 42% wszystkich zakupów. Kroje displayowe stanowiły 16% zakupów, kroje przypominające pismo odręczne 10%, kroje skryptowe – inspirowane pismem odręcznym, ale bardziej displayowe 10%, szeryfowe 9%. Zdarzyli się też tacy, którzy nie wiedzieli, jakie kroje kupują – 11%. Różnorodność w wyborze kroju jest niezbędna.
Techniczne dylematy projektantów
Zakres i tempo prac
Kroje dziełowe (tekstowe) mogą z założenia wymagać większej liczby odmian, liczby zrealizowanych liter i znaków czy skryptów pisma. Kroje displayowe z racji związku z inną funkcją – nie muszą być z założenia tak obszerne, co wpływa znacząco na czas pracy – chyba, że projektant postanowi inaczej. Należy jednak podkreślić, że tempo powstawania kroju może wpływać na jego jakość. Często stosowanym zagraniem jest prezentacja kroju na wczesnym etapie projektowania, co daje możliwość weryfikacji, czy krój „się przyjmie”. Alternatywą dla takiego rozwiązania jest dopracowywanie kroju latami, ze świadomym ryzykiem, że krój po publikacji może nie znaleźć swojego odbiorcy i się nie sprzedać.
Różne metody reprodukcji kroju
Uwzględnienie docelowej metody reprodukcji kroju, np. druku, wyświetlanie na ekranie, wycinanie lub tłoczenie wpływa na funkcję i rysunek graficzny liter. Detale takie, jak kontrast linii cienkich do grubych w literach, pułapki farbowe14 czy hinting15 – są decydującymi kwestiami o technicznym wymiarze projektu.
Pułapka niekończącej się opowieści
Projektanci realizujący kroje samemu dla siebie, chcący wydać jak najlepszy i najbardziej dopracowany krój mogą wpaść w pułapkę związaną z wiecznie przesuwającym się terminem wydania kroju. System, jakim jest krój pisma, wydaje się rzeczą, nad którą można pracować wiecznie. Czasami trzeba spędzić wiele godzin, aby uzyskać w odczuciu projektanta „jedynie słuszny” kształt każdego znaku – o ile taki istnieje. Projektanci zawsze znajdą coś do poprawienia, korekty. Czasami przychodzą nam do głowy pomysły na rozszerzenie lub zmianę koncepcji w czasie projektowania. Zdarza się, że po poprawkach font przestaje przypominać pierwotną wizję projektanta. W rezultacie można wpaść w pułapkę ponownego wprowadzania kolejnych poprawek lub zwyczajnie znudzić się tematem czy stracić motywację. Ustawienie sztywnego i realnego terminu wydania fontu bywa pomocne. Może też wydawać się projektantowi, że jego krój ciągle wymaga dopracowania i z obawy przed krytyką krój zostaje „w szufladzie”. Z drugiej strony często popełnianym błędem będzie zbyt szybkie udostępnienie kroju odbiorcom. Taki krój może cechować się licznymi niedoskonałościami, których projektant może się później wstydzić lub zwyczajnie ograniczy funkcjonalność kroju. Godziny spędzone przed komputerem mogą ze szkodą wpłynąć na kreatywność. Pomaga więc szukanie odskoczni – np. przeskakiwanie między dwoma projektami różnych krojów czy realizowanie projektów graficznych, edukacyjnych, literniczych lub kaligraficznych równolegle.
- Pułapki farbowe (ang. ink traps) są stosowane w fontach dostosowanych do druku: kiedy to projektant wymusza odstępy na niektórych skrzyżowaniach elementów budowy znaków – ma to ograniczyć zaciemnienia w druku wynikające z nadmiaru farby w danym miejscu.
- Hinting odnosi się do fontów przewidzianych do wyświetlania na ekranach szczególnie w małych rozdzielczościach. Obrys liter i znaków pisma jest zdefiniowany matematycznie przez położenie i wielkość. Fonty ulegają rasteryzacji przy wyświetlaniu ich na ekranie. Gdy rozdzielczość ekranu jest mała lub litery również są małe, może się okazać, że tekst stanie się nieczytelny, bo punkty budujące matematycznie literę niedokładnie pokryją raster lub siatkę. Aby temu zapobiec, stosuje się zasady kompromisu, które polegają na przyciąganiu do siatki (np. pikseli matrycy) krawędzi krzywej. Hinting nie ma znaczenia przy dużych stopniach pisma i na ekranach o dużej rozdzielczości. Definicja hintingu opracowana na podstawie Elementarza stylu w typografii, Roberta Bringhurst, Wydawnictwo d2d.pl, Kraków 2018, s. 358.
Social Media
Instagram
Facebook
LinkedIn
Jeśli masz ochotę, zajrzyj na profile społecznościowe Hello Type Studio.