Na własnych warunkach

Projektantami kieruje często chęć pokazania masowemu użytkownikowi, że jest kimś więcej niż anonimowym projektantem bez wyrazu. Trzeba więc pokazać siebie, swój projekt, umieć o nim opowiedzieć – co nie każdemu projektantowi przychodzi z łatwością. Gdy projektant chce zadbać o wszystko samodzielnie, ma dużo wolności wyboru w kwestiach projektowych, biznesowych, technicznych, promocyjnych itp., ale wyrobienie marki zajmuje sporo czasu (bez marki trudno coś sprzedać). Projekt można wtedy opublikować pod swoim nazwiskiem lub nazwą marki, ale zarobek może być odroczony w czasie. Takie podejście jest najbardziej ryzykowne. Trudniej będzie wejść na rynek, sprawdzając uprzednio, czy ktoś zdecyduje się na użycie naszego kroju, a projekty krojów nie zawsze znajdują swoich odbiorców. Realizacja kroju bywa dużą inwestycją bez pokrycia. Proces tworzenia kroju pisma może być czasochłonny (są to często lata pracy) i kosztowny (odroczone wynagrodzenie, jeżeli w ogóle się ono pojawi). Jeżeli projektant nie chce sobie samodzielnie radzić ze wszystkim, poszuka prędzej czy później ekspertów, doradców, konsultantów, którym trzeba będzie zapłacić za wsparcie.

Gdy projektant wybiera samodzielne kreowanie własnej kariery na swoich warunkach – wybiera opcję, w której decyduje również o tym, czy chce pracować np. z klientami zewnętrznymi z różnych branż. Mogą to być klienci indywidualni, instytucjonalni, studia / agencje, wytwórnie, korporacje. Dużym plusem jest to, że nie trzeba świadczyć pracy dla jednego podmiotu na wyłączność, natomiast współpraca z zewnętrznym klientem niezależnie, kim on jest, wpływa na sposób, w jaki projektant będzie pracował i zarządzał projektem. W rezultacie może się okazać, że praca niezależna będzie przypominać momentami pracę w korporacji.